Dobro zasypia, ale nie umiera – wspomnienie ks. Michała Drożdża

Z przykrością informujemy, że doszły do nas wieści o śmierci księdza prof. Michała Drożdża. Był on niezwykłym człowiekiem, którego nie można zapomnieć. Jego życie było pełne osiągnięć zarówno w sferze duchowej, jak i naukowej. Współpracował z Małopolskim Centrum Kultury SOKÓŁ przez wiele lat, wspierając swoją wiedzą i mądrością.
Wczoraj (15 czerwca 2023 roku) zmarł dobry człowiek. Myślicie, że to zdarza się codziennie? Może i tak, ale o ilu osobach w swoim otoczeniu możecie powiedzieć tak zupełnie bez wahania? Zwłaszcza, gdy jest to sentencja podsumowująca całe czyjeś życie. Pisząc o księdzu profesorze Michale Drożdżu powinno się pewnie w pierwszej kolejności wymienić liczne jego osiągnięcia zarówno w duchownej, jak i świeckiej karierze. Ja jednak wiem, że ucieszyłby się z takiej właśnie syntezy swojej egzystencji.

Ksiądz profesor Michał Drożdż współpracował z naszą instytucją od lat wspierając swoją wiedzą, mądrością i kontaktami naukowymi Kongres Kultury Regionów. To dzięki Jego rekomendacji zyskaliśmy stały patronat Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II nad tym wydarzeniem. Mimo licznych zajęć, bo był tytanem pracy w dziedzinach, na których mu zależało, był też obecny na kongresach jako panelista. Dzielił się z nami swoją rozległą wiedzą i przemyśleniami. Nigdy nie przemawiał ex cathedra. Raczej pieczołowicie rozważał, namawiał do osobistej refleksji, oświetlał sprawy pod takim kątem, pod jakim mało kto je wcześniej oglądał. Ponadto nigdy nie deprecjonował. Nikogo. Podnosił na duchu, wspierał, pomagał budować poczucie własnej wartości. To moje osobiste doświadczenie, a także świadectwa Jego bliskich przyjaciół, współpracowników i studentów.

Ksiądz Michał był nadzwyczajny. Takiej Osoby się nie zapomina. Jego postawa dowodzi, że można mieć precyzyjny, matematyczny, niemal boleśnie logiczny umysł i być przy tym człowiekiem pełnym empatii, szanującym każdego. Filozof kultury i aksjologii komunikowania sam potrafił się komunikować z ludźmi niezależnie od ich wieku, pochodzenia czy wykształcenia. Zawsze z szacunkiem. Etyk wzywający do prawdy i uczciwości w mediach budował je też w praktyce i wychowywał kolejne pokolenia studentów do odpowiedzialnej dziennikarskiej pracy dla dobra innych. Pilotował niezliczone inicjatywy i pracował ofiarnie aż do końca.

Dziś my wszyscy, którzy mieliśmy honor spotkać Go w swoim życiu, pytamy siebie ze smutkiem: czy to już naprawdę koniec? To w znacznej mierze zależy od nas. Ksiądz Michał Drożdż zostawił nam tak wiele. Prace naukowe, książki, artykuły, wykłady, kazania, wspomnienia spotkań i rozmów… Wiemy, do czego zmierzał, o czym nie bał się marzyć. Teraz trzeba to podjąć i działać. Bo dobro czasem na chwilę zasypia, ale nie umiera.
 
Małgorzata Broda
Koordynator programowy
Kongresu Kultury Regionów