Jednym z wydarzeń towarzyszących VII edycji Kongresu Kultury Regionów będzie wernisaż wystawy fotografii autorstwa Magdaleny Kicińskiej i Macieja Moskwy pod kuratelą Mai Kaszkur, zrealizowanej przez Fundację Pismo w ramach projektu „Krok za naturą”.
Wernisaż wystawy odbędzie się podczas inauguracji Kongresu - 19 października o godz. 16:30 na dziedzińcu Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu. Wystawa czynna będzie do 31 października 2021 roku.
O wystawie
– Tego świata już nie ma. Takiego, jaki poznawałam jako mała dziewczynka – z lasami pełnymi borówek, czystą wodą w potoku i snopami świeżego siana z pierwszego pokosu, z całym zagonem niebieściutkim od kwiatów… – powiedziała Wanda Szado-Kudasikowa, poetka i góralka z Nowego Targu. Jest jedną z dziesięciu bohaterek projektu „Krok za naturą”, realizowanego przez „Pismo. Magazyn Opinii”.
Odwiedziliśmy dziesięć miejscowości w Małopolsce. Dlaczego tam? Bo mierzy się ona z wielkimi wyzwaniami związanymi z katastrofą klimatyczną. To tu znajduje się też wiele miast z niechlubnej światowej listy tych o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. To również tutaj uchwalono pierwsze w Polsce uchwały antysmogowe – dla Krakowa i całego województwa. Z powodu położenia Małopolski i ukształtowania jej terenu często występują tu gwałtowne zjawiska pogodowe: doświadczana jest suszami, powodziami i osuwaniem się ziemi. Chcieliśmy nie tylko sprawdzić, czy wspomniane działania samorządów przynoszą efekty, ale przede wszystkim dowiedzieć się, co myślą o nich ci, których bezpośrednio dotyczą. Doświadczenie wsi i jej mieszkańców, a w szczególności mieszkanek, wciąż bowiem pozostaje w cieniu (wielko)miejskich narracji, również w obszarze ekologii i reagowania na efekty katastrofy klimatycznej. To dlatego w tym projekcie właśnie im, kobietom ze wsi, oddajemy głos. Podążamy za trendem wzrostu aktywności kobiet we władzach i życiu społecznym terenów pozamiejskich.
Potwierdzają go życiorysy bohaterek wystawy – są wśród nich lokalne liderki: sołtyski, działaczki stowarzyszeń i kół gospodyń wiejskich. Zajmują się pielęgnowaniem kultury i tradycji wsi, folklorem, rękodziełem, dziedzictwem kulinarnym, ludowym śpiewem, tańcem. Nie zamykają się jednak w przeszłości, wiele ich działań to reakcja na wielką zmianę zachodzącą obecnie na polskiej wsi, która obejmuje 93 procent terenu całego kraju. Choć ogromna i przeobrażająca całe społeczeństwo, wciąż nie jest tematem podejmowanym w głównym nurcie debaty publicznej. Rzadko też opowiadają o niej sami zainteresowani, a jeszcze rzadziej – mieszkanki wsi. To dlatego pojechaliśmy wysłuchać ich opowieści. Ich doświadczenie życia w pozamiejskiej Polsce jest równie ważne jak to, z którym w mediach mamy do czynienia na co dzień. Oddajemy im więc głos. Co myślą o klimacie i czy zauważają jego przeobrażenia? Jak wyglądała wieś, życie na niej, uprawa roli czy hodowla zwierząt w ich dzieciństwie – a jak to wszystko wygląda dziś, jak tę zmianę postrzegają? Za czym tęsknią? Wątków w naszych rozmowach było wiele, tak jak i wyzwań, które stoją dziś przed polską wsią. Tą prawdziwą, realną, z której pochodzi znaczna część naszego społeczeństwa, a która w powszechnej świadomości jest sprowadzona do sielanki „wsi spokojnej, wsi wesołej” albo popkulturowej anegdoty, z którą rzeczywistość często się rozmija. Sprawdźmy, jak jest naprawdę.
Odwiedziliśmy dziesięć miejscowości w Małopolsce. Dlaczego tam? Bo mierzy się ona z wielkimi wyzwaniami związanymi z katastrofą klimatyczną. To tu znajduje się też wiele miast z niechlubnej światowej listy tych o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. To również tutaj uchwalono pierwsze w Polsce uchwały antysmogowe – dla Krakowa i całego województwa. Z powodu położenia Małopolski i ukształtowania jej terenu często występują tu gwałtowne zjawiska pogodowe: doświadczana jest suszami, powodziami i osuwaniem się ziemi. Chcieliśmy nie tylko sprawdzić, czy wspomniane działania samorządów przynoszą efekty, ale przede wszystkim dowiedzieć się, co myślą o nich ci, których bezpośrednio dotyczą. Doświadczenie wsi i jej mieszkańców, a w szczególności mieszkanek, wciąż bowiem pozostaje w cieniu (wielko)miejskich narracji, również w obszarze ekologii i reagowania na efekty katastrofy klimatycznej. To dlatego w tym projekcie właśnie im, kobietom ze wsi, oddajemy głos. Podążamy za trendem wzrostu aktywności kobiet we władzach i życiu społecznym terenów pozamiejskich.
Potwierdzają go życiorysy bohaterek wystawy – są wśród nich lokalne liderki: sołtyski, działaczki stowarzyszeń i kół gospodyń wiejskich. Zajmują się pielęgnowaniem kultury i tradycji wsi, folklorem, rękodziełem, dziedzictwem kulinarnym, ludowym śpiewem, tańcem. Nie zamykają się jednak w przeszłości, wiele ich działań to reakcja na wielką zmianę zachodzącą obecnie na polskiej wsi, która obejmuje 93 procent terenu całego kraju. Choć ogromna i przeobrażająca całe społeczeństwo, wciąż nie jest tematem podejmowanym w głównym nurcie debaty publicznej. Rzadko też opowiadają o niej sami zainteresowani, a jeszcze rzadziej – mieszkanki wsi. To dlatego pojechaliśmy wysłuchać ich opowieści. Ich doświadczenie życia w pozamiejskiej Polsce jest równie ważne jak to, z którym w mediach mamy do czynienia na co dzień. Oddajemy im więc głos. Co myślą o klimacie i czy zauważają jego przeobrażenia? Jak wyglądała wieś, życie na niej, uprawa roli czy hodowla zwierząt w ich dzieciństwie – a jak to wszystko wygląda dziś, jak tę zmianę postrzegają? Za czym tęsknią? Wątków w naszych rozmowach było wiele, tak jak i wyzwań, które stoją dziś przed polską wsią. Tą prawdziwą, realną, z której pochodzi znaczna część naszego społeczeństwa, a która w powszechnej świadomości jest sprowadzona do sielanki „wsi spokojnej, wsi wesołej” albo popkulturowej anegdoty, z którą rzeczywistość często się rozmija. Sprawdźmy, jak jest naprawdę.
Magdalena Kicińska, reporterka
i Maciej Moskwa, fotoreporter