Może nie wrócę - wystawa malarstwa Dawida Zdobylaka

wystawa
21 - 24 października 2025
Galeria SOKÓŁ

Dodatkowe informacje:
Wernisaż: 10 października 2025, godz. 18:00
Dawid Zdobylak specjalizuje się w malarstwie olejnym na płótnie, jego podejście do tworzenia charakteryzuje się skrupulatnym i przemyślanym procesem.
Zawsze stosuje laserunki i przecierki, co wpływa na budowanie głębi i złożoność tekstury. Obrazy wyróżniają się wielowarstwową strukturą technologiczną, która pozwala uzyskać bogactwo tonalne i subtelne efekty światłocieniowe. Nigdy nie maluje techniką alla prima, każdy obraz powstaje stopniowo, w wyniku wielokrotnego nakładania kolejnych warstw farby. Końcowy efekt pracy pozostaje dla niego zawsze tajemnicą – nieprzewidywalny i odkrywany na nowo w procesie twórczym.

Michał Szymko, Współczesna sztuka łemkowska tożsamość, pamięć i estetyka, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Wydział Filologiczny, Lublin, 2025 rok, s. 215-216

Czy za pomocą sztuki współczesne pokolenie Rusinów może przepracowywać traumy, tworzyć nowe symbole, wpływać na pamięć historyczną, a w końcu oddziaływać na rozwój lokalnej społeczności? Bourriaud nie pozostawia nas bez odpowiedzi, twierdzi bowiem, że „sztuka to aktywność polegająca na wytwarzaniu relacji ze światem za pomocą znaków, form, gestów lub przedmiotów”. W tym kontekście odpowiedź na powyżej zadane pytanie jest twierdząca. (...) Współczesne pokolenie rusińskich artystów, sięgając po motyw genius loci, tworzy artefakty pamięci, jakie można odczytać przez pryzmat analizy stosunków międzyludzkich, estetykę relacyjną i historię. Twórcy rusińscy są zgodni, że sztuka posiada zdolność do przywracania pamięci o miejscach ważnych, doświadczonych lub zapomnianych. Świat, który kreują, jest silnie i nierozerwalnie związany z motywem genius loci – duchem miejsca. (...)

Zmieńmy nieco perspektywę – co stanie się, gdy odbiorca przejmie rolę i stanie się uczestnikiem? Wyobraźmy sobie kogoś, kto ogląda obraz, na przykład Dawida Zdobylaka, łemkowskiego malarza urodzonego w 1993 r., i wspólnie z nim śledźmy historię jego dziadka. Od jakiego elementu zaczyna i co widzi? Początkowo dostrzega obraz, który formą przypomina współczesną ikonę. Zauważa w tym inspirację twórczością Jerzego Nowosielskiego. Następnie patrzy wnikliwiej i zaczyna rozumieć, że obraz jest częścią osobistej historii. Od razu czuje niepewność, ale nie może się wycofać ze względu na intymność, jaką artysta osiąga przez tworzenie małych prac, najczęściej 30 × 20 cm. Obserwator musi pochylić się nad nimi, wniknąć w ich głębię. To wtedy odbiorca oraz dzieło łączą się ze sobą i widz doświadcza genius loci historii Piotra Kocura, dziadka artysty. On właśnie wpłynął na łemkowską tożsamość Zdobylaka. Za pomocą obrazów poznajemy jego dzieje – od młodości, wysiedlenia, obozu pracy w Niemczech, powrotu w 1954 r., ponownego wysiedlenia, poszukiwania domu. Artysta często rozpoczynał rozmowy ze swoim krewnym o jego życiu, lecz ten nigdy nie chciał opowiadać. Historię Kocura przedstawiała jego rodzina. (...)

Należy zaznaczyć, że prace malarskie Zdobylaka nie odpierają chęci widza, by „dostać się” do głębi historii – one go wręcz wciągają. Dodatkowo genius loci, oprócz osobistej historii dziadka i poszukiwania własnej tożsamości, zwraca uwagę na rolę malarza jako terapeuty, istotną w procesie, w którym wyparte, trudne emocje wydostają się na światło dzienne, stając się przy tym komunikatem. Artysta, wychodząc od łemkowskiego krajobrazu i historii dziadka, komunikuje, że jego sztuka nie tylko jest „ubrana” w estetykę, ale udziela też głosu osobom doświadczającym utarty Domu. Udziela głosu tym, których nikt nie wysłuchał.

Michał Szymko, Genius Loci We współczesnej Sztuce łemkowskiej Rusińskiej, Rocznik Ruskiej Bursy 19 (December), 2023, s. 160, 180-181, https://doi.org