1. Bądź rzecznikiem dobrej sprawy
Czego się spodziewać?Warsztat, to po pierwsze możliwość przełamania pierwszych lodów w kontaktach z mediami, dla tych, którzy jeszcze tego nie robili. Uczestnicy dowiedzą się dlaczego media są jak materiał wybuchowy, a dziennikarz jak… kałuża. Podczas warsztatów będzie można sprawdzić w praktyce swoje talenty w zakresie komunikowania i odkryć, jak zainteresować dziennikarza swoim tematem (poznamy metodę czterech odpowiedzi, pięciu palców i sześciu zasad pracy dziennikarskiej). Będzie możliwość odbycia przyspieszonego kursu: jak rozmawiać z dziennikarzem (na przykładzie znanej postaci ze świata mediów poznamy różnicę między rozmową a wywiadem) i jakie cechy powinien mieć dobry rzecznik. Uczestnicy przekonają się wreszcie, „czego nie wolno robić w kontakcie z dziennikarzami” i „co robi się w razie kłopotów”. W podsumowaniu warsztatów każdy uczestnik otrzyma pakiet zasad: jak należy pisać i wypowiadać się do mediów.
Czego się nie spodziewać?
Nudy.
Prowadzący: dr Katarzyna Drąg
2. Jak nie myśleć na skróty (o stereotypach kulturowych)
Czego się spodziewać?Niestereotypowego spojrzenia na stereotypy! Podjęcia próby zrozumienia mechanizmów stereotypizowania. Oskarżania (?), obrony (?) stereotypów kulturowych. Dyskusji, twórczych poszukiwań, ciekawych przykładów, paradoksów „myślenia na skróty”, rozwinięcia kompetencji komunikowania międzykulturowego.
Czego się nie spodziewać?
Teoretyzowania, jednostronnych ocen, przejścia obojętnie wobec międzykulturowych dylematów...
Prowadzący: dr Katarzyna Drąg
3. Pokaż mi to - jak mówić obrazem
Czego się spodziewać?Odkrycia, że obraz to dźwięk, zapach i słowo. Poznamy tajemnicę mówienia obrazem i obrazowego mówienia. Dowiemy się jak zapanować nad obrazami, które rządzą naszym myśleniem. Sprawdzimy jak je podporządkować, wykorzystać, tak, aby były nam posłuszne w efektywnej komunikacji. Dowiemy się jakie ukryte kody niosą ze sobą: „ujęcia z żaby” i że „ptasia perspektywa” może zasmucić. Poznamy różnicę między opowiadaniem i pokazywaniem. A weźmiemy na warsztat kulturę grup etnicznych i widzenie innego, tak, żeby nie był obcy. Będziemy tworzyć, działać, myśleć, widzieć, oglądać, rozmawiać, śmiać się.
Czego się nie spodziewać?
...pozycji siedzącej, definicji słownikowych, potwierdzenia stereotypowych opinii
Prowadzący: mgr red. Bernadetta Cich
4. Dzieci Kłącza
Dziedzictwo jako kłącze – metodyka rizomatyczna w strategiach ochrony i zarządzania niematerialnym dziedzictwem kulturowymW botanice kłącze to przekształcony, zwykle zgrubiały pęd podziemny lub podwodny o skróconych międzywęźlach, spełniający funkcję organu spichrzowego i przetrwalnikowego. Magazynuje materiały zapasowe umożliwiające roślinie przetrwanie niesprzyjających wegetacji okresów i, co ważne, umożliwia jej rozmnażanie. Z węzłów kłącza wyrastają korzenie przybyszowe, a z pąków bocznych pęd nadziemny. Z każdego jego fragmentu, w którym znajduje się przynajmniej jeden węzeł z pąkiem, może wyrosnąć nowa roślina.
W filozofii kultury od czasów myśli dekonstrukcjonistycznej funkcjonuje tzw. metafora kłącza, czyli nowy model myślenia o kulturze przeciwstawiony metaforze drzewa. Gilles Deleuze i Félix Guattari zastosowali ją do rozważań dotyczących różnicy. Scharakteryzowali oni kłącze jako system korzeni i pędów, których na pierwszy rzut oka nie można odróżnić. Jednocześnie jego pędy przenikają się i wtapiają w inne systemy na zasadzie łączności i heterogeniczności, podlegając wymianie z innymi liniami rozwoju. Przejścia bywają niesystematyczne i nieoczekiwane, mają charakter nomadyczny i niehierarchiczny. Tym samym nieustannie tworzą się nowe konteksty, które mogą przetrwać lub zostać zerwane czy też rozproszone. Mogą wreszcie odrodzić się w nowej formie. W ten sposób kłącze ciągle ewoluuje i wytwarza różnice. Nie ma ono wyraźnego centrum. Nie jest produktem lecz tworzywem. To ciągła intensywność, której wibracje nie podlegają orientacji organizującej.
Kłącze to dziczka, skomplikowany system podziemnych pędów lub nadziemnych korzeni, kłąb, bulwa, cebulka. Kłącze to ziemniak i perz, zgraja szczurów i zwierzęce nory, mrówki i trawa. Rizomatyczny jest język i pamięć, tkanka glejowa i nitki marionetki, aparalelna ewolucja osy i orchidei, kota i pawiana, wschodnie ogrodnictwo "klonów" i amerykański kapitalizm, underground i bitnicy.
(…) kłącze nie rozpoczyna się ani nie kończy, jest zawsze w otoczeniu, pomiędzy rzeczami, między-byt, intermezzo.
[G. Deleuze, F. Guattari, Mille Plateaux. Capitalisme et schizophrénie]
Potencjał dziedzictwa – przede wszystkim tego, które w myśl polityki UNESCO zwiemy niematerialnym – drzemie w kłączu. Co to znaczy?
Czego się spodziewać?
Czy można efektywnie zarządzać niematerialnym dziedzictwem kulturowym? Jak „myślenie kłączem” wykorzystać w takim zarządzaniu? Do kogo należą decyzje, co jest warte przechowania w owym przetrwalniku, co rozmnożyć, co połączyć, co poddawać wymianie, a co ma ulegać naturalnemu bądź kontrolowanemu rozpadowi i zapomnieniu? Co to znaczy być dzieckiem kłącza? Kto może sobie rościć do tego pretensje? Czy decyzje w sprawie Twojego dziedzictwa mogą podejmować osoby spoza kłącza? Czy to jest dla niego korzystne? I naturalne?
Podczas warsztatów, poprzez odwołanie się do wybranych przykładów z rodzimych regionów uczestników Kongresu spróbujemy przeprowadzić „zbiorowe śledztwo detektywistyczne” starające się dotrzeć do aktów „przestępczości” indywidualnej i zorganizowanej, do celowych i nieuświadomionych śladów/tropów - zakulisowych uczynków lub nadmiernej bezczynności - których konsekwencje odczuwamy obecnie w Polsce zarówno na poziomie administracyjnym: ustawodawczym, samorządowym, jak i w naszym życiu codziennym (publicznej i prywatnej zwyczajowej praktyce społeczno-kulturowej).
Czego się nie spodziewać?
Nie będzie to wykład z teorii zarządzania, po którym otrzymasz gotowe procedury i certyfikat. Przeciwnie. Twoje wątpliwości się pomnożą. Niepewność wzrośnie. A razem z nimi świadomość i ciekawość odkrywania własnego kłącza oraz obdarzania go szacunkiem.
Wolą prowadzącej jest aby zainicjowana podczas warsztatów zabawa intelektualna i trening kreatywności mogły w następnej kolejności służyć depozytariuszom i różnorodnym interesariuszom jako praktyczne narzędzie pomocne w tworzeniu i wdrażaniu strategii ochrony i zarządzania niematerialnym dziedzictwem kulturowym w oparciu o przyjętą przez nasze Państwo światową politykę UNESCO tak na poziomie lokalnym, regionalnym, jak i narodowym, ogólnopolskim (ze szczególnym uwzględnieniem tego pierwszego) nie pomijając jednak równocześnie wymiaru współpracy międzynarodowej, międzykulturowej i międzyregionalnej.
Prowadzący: dr Joanna Dziadowiec
5. Wzory, które kuszą
Wytwory tradycji zawierają bezmiar motywów, form, gier z kolorami, materiami, itd. Co przyciąga w nich współczesnego projektanta? Co sprawia, że instynktownie przyswaja je sobie i przetwarza, znakując nimi świat swój i wokół? I dlaczego jego pasja nie miałaby by być także naszym udziałem?Czego się spodziewać?
Dialogu ze wzorami, kolorami, materiami, które wymyślili przodkowie, ze współczesnym twórcą, ze sobą nawzajem. To propozycja dłuższego procesu – od wniknięcia w istotę wzorów, przez pomysł na ich nowe użycie, po realizację tego pomysłu. Dlatego przygoda nie skończy się na jednym warsztacie, ale dopełni się drugiego dnia. Na koniec będzie można podzielić się swoją pracą, przybliżyć ją, skomentować. A po kongresie otrzymać profesjonalną wizualizację w formie elektronicznej - galeria prac.
Czego się nie spodziewać?
Gotowych recept. Takie spotkanie zawsze rodzi nieprzewidywalne pomysły…
UWAGA! Zapisując się na ten warsztat decydujesz się na dwudniową twórczą przygodę. W takim wypadku w formularzu rejestracji wybierz obie części zajęć:
- pierwszy dzień warsztatów: Wzory, które kuszą - część I,
- drugi dzień warsztatów: Wzory, które kuszą - część II.
6. Moje dziedzictwo
Co może łączyć akordeon, piętę Lenina, maszynę do szycia i przepis na chleb? Wszystkie one mogą być dziedzictwem.Dziedzictwo – pojęcie nieco patetyczne, dumne i niezbyt modne, dla niektórych wręcz nudne. W pierwszym odruchu kojarzone prawdopodobnie z dziedzictwem narodowym: Wawelem, pomnikami, może Chopinem i Wieliczką, wycinankami łowickimi...
Immanentną cechą dziedzictwa jest stosunek współczesnych do zwyczaju, obiektu, miejsca, osoby. Co jednak łączy nas z wyżej wymienionymi jego przejawami? Na pewno wspólna historia i wspólne korzenie, ale czy to narodowe dziedzictwo jest „nasze", czy może „moje"? O czym Ty będziesz opowiadać wnukom, co im przekażesz?
Czego się spodziewać?
Tego rodzaju pytania spróbujemy sobie zadać podczas warsztatów poszukując miejsc, ludzi, zwyczajów, przedmiotów, które dla Ciebie są ważne.
Moje dziedzictwo: osobiste, własne, czasem ulotne, czasem fragmentaryczne; czasem symbolicznie zaklęte w drobnym przedmiocie czy zwyczaju przekazywanym w rodzinie od pokoleń; element łączący Mnie z tym, czego już nie ma.
Czym jest Moje dziedzictwo? Udzielenie odpowiedzi wymaga w gruncie rzeczy zastanowienia się nad sobą, swoją rodziną, przeszłością i stosunkiem do niej i wybraniem czegoś, co uważamy za cenne. Wbrew pozorom bywa to bardzo trudne. Odpowiedzi są jednak na tyle ważne, że warto tę pracę wykonać. Bo MOJE zmienia wszystko…
Czego się nie spodziewać?
Nie będzie naukowych dywagacji, skomplikowanych, hermetycznych pojęć i wartościowania. Jedynym kryterium będzie osobista emocja każdego z uczestników warsztatów. Bo każdy ma swoją własną, bardzo osobistą mapę dziedzictwa i tę chcemy sobie w trakcie warsztatów uświadomić. Póki tego nie doświadczymy, dziedzictwo grupy etnograficznej, regionu czy narodu pozostanie dla nas pojęciem nieco patetycznym i abstrakcyjnym.
Pomysł na warsztaty jest pokłosiem projektu Instytutu Kultury UJ. Pytanie takie zadano w ramach przedmiotu Ochrona i zarządzanie dziedzictwem kulturowym studentom Instytutu Kultury. Najciekawsze eseje, którymi odpowiadali oni indywidualnie na to pytanie można przeczytać tutaj: http://www.uj.edu.pl/web/moje-dziedzictwo/
Prowadzący: dr Anna Góral
7. Symbol z natury
Karty dawnych ksiąg, wnętrza świątyń, obrazy wiejskich chat roją się od roślin: ziół, kwiatów, owoców i drzew. Malowane, rzeźbione, odbijane z szablonów stanowiły więcej niż popis kunsztu artysty i (nie)zbędny ornament. Były tekstem: złożonym komunikatem lub jednoznacznym przesłaniem. Czy dziś potrafimy zrozumieć ich treść? A jeśli tak, to w jaki sposób? I przede wszystkim – w jakim celu?Czego się spodziewać?
Doświadczenia intensywności, z jaką natura przeniknęła do kultury. Odkrycia symboli roślinnych na własny - również praktyczny - użytek. Skupienia na łatwym do zignorowania sztafażu i nierzucającym się w oczy szczególe. Świeżego spojrzenia na dziedzictwo bliskie i pozornie doskonale znane – z różnych punktów widzenia i kulturowych perspektyw.
Czego się nie spodziewać?
Encyklopedycznej wiedzy o roślinach i ich symbolice, wiążących interpretacji teologicznych i uniwersalnych kluczy do rozumienia sztuki.
Prowadzący: Urszula Sobczyk
8. Wyjść, by wrócić innym. Czyli tam i z powrotem
Wielcy i uznani wynalazcy, jak i ci anonimowi, ludowi, sięgali i nadal sięgają często po inspiracje ukryte w przyrodzie. Odkrywane i wyabstrahowane mechanizmy pozwalają na tworzenie nowych rozwiązań pomagających człowiekowi w codziennej i niecodziennej egzystencji. Często zupełnie przypadkowe bodźce są przyczyną powstawania twórczych myśli i rozwiązań. Niejednokrotnie narzucone warunki lub drakońskie ograniczenia wymuszają na ludziach niezwykle twórcze zachowania.Twórcze myślenie i poszukiwanie adekwatnych rozwiązań inżynieryjnych czy też autorska ekspresja artystyczna może wymagać dwóch uzupełniających się procesów: pozornie nielogicznych i niezwiązanych z zadaniem inspiracji, nieskrępowanego a wręcz anarchicznego przetwarzania informacji w celu wygenerowania możliwych rozwiązań, oraz żelaznej dyscypliny i rygoru w zastosowaniu odkrytych mechanizmów do uformowania ostatecznego dzieła.
Inaczej mówiąc, żeby coś stworzyć trzeba najpierw z siebie wyskoczyć, żeby potem z nowymi zasobami do siebie wrócić.
Czego się spodziewać?
Warsztat poruszy tematykę przywiązywania się do ulubionych schematów myślowych i kostnienia naszego postrzegania świata. Spróbujemy też różnych sposobów na przekraczanie granic percepcji i zaskakiwanie samego siebie. Ale i odwrotnie – zwrócimy uwagę na pozytywną rolę wypracowanych już ram i skutecznych rozwiązań. Sekret kryje się w poszukiwaniu, nie w rewolucji. Czasem też wystarczy zmienić niewiele, by zmieniło się wszystko.
Inspiracją będzie otaczający świat przyrody (na ile tylko to możliwe!), który od zawsze dostarczał pomysłów lub wręcz gotowych rozwiązań. Pracować będziemy opcjonalnie w materii plastycznej, muzycznej i językowej, ale przede wszystkim psychologicznej.
Czego się nie spodziewać?
Nie należy się spodziewać, że wyjdziemy z zestawem reguł kreatywnych, choć to, czego doświadczymy, może nam już nie dać spokoju.
Prowadzący: Krystian Pisowicz
9. Na końcu języka
Czego się spodziewać?Warsztat pomoże uzmysłowić sobie, jak bardzo język, którego używamy, czerpie ze świata, w którym żyjemy. I jak słowa, które wychodzą z użycia, uświadamiają nam cząstkę rzeczywistości, która każdego dnia zmienia się i przemija. Przywołamy przysłowia i powiedzenia, które – choć wciąż bywają używane – brzmią coraz mniej znajomo i łatwo ulegają przeinaczeniom. Przyjrzymy się pojęciom, których sens bywa już nieuchwytny, a przecież bywa, że wciąż je mamy na końcu języka. Konia z rzędem temu, kto utrzyma ciekawość na wodzy!
Czego się nie spodziewać?
Nie będzie wykładu z historii ojczystego języka. Nie podamy też wyczerpujących etymologii i znaczeń wszystkich zwrotów, o jakie zapytają uczestnicy. Nie zamierzamy też załamywać rąk nad nieuchronnymi procesami kulturowych przemian – zamiast tego, wolimy uważnie się im przyglądać.
Prowadzący: Dorota Majkowska-Szajer
10. Dobyć własnego głosu
Czego się spodziewać?Mocniej wykorzystasz swój oddech, lepiej poznasz swoje ciało i jego rezonujące możliwości. Wszystko po to, żebyś odnalazł swój głos. Idealny warsztat dla tych, którzy nie śpiewają albo nie wierzą, że mogą to robić swobodnie.
Czego się nie spodziewać?
Nie będzie terminów muzycznych, „skali”, itp. Spotkamy nie nauczyciela, ale przewodnika podróży w świat nowych możliwości głosowych.
Prowadzący: Anna „Żermena” Jakowska